SCHIZOFRENIA- królewska choroba, dar czy przekleństwo ?

Choroba, która potrafi nagle wywrócić całe życie do góry nogami. Zmienia plany, nadzieje i marzenia nie tylko samego chorego, ale również jego otoczenia. Brutalna rzeczywistość życia ze schizofrenią najczęściej jawi się w czarnych barwach i często zapomina się o istnieniu jej jaśniejszej strony, którą można zobaczyć dzięki ciężkiej i wytrwałej pracy realizowanej poprzez uczestnictwo w procesie kompleksowej terapii. Dotyka ludzi będących na samym początku dorosłej drogi życia, chociaż nikt nie może czuć się bezpieczny ani we wcześniejszym, ani późniejszym okresie swojego życia. Poczucie braku kontroli nad własnym życiem, bolesna pustka i brak jakiegokolwiek sensu- do dla każdego byłaby trudna perspektywa na przyszłość. Taka jest często rzeczywistość tych, którzy zmagają się z różnymi obliczami schizofrenii.

Choroba, która może zdarzyć się każdemu- biednemu i bogatemu, kreatywnemu geniuszowi i przeciętnie uzdolnionemu dziecku z dobrego domu, prezesowi poważnej firmy, biednemu artyście i pospolitemu przestępcy. Mimo wielu wysiłków różnych grup badaczy- nikomu nie udało się jeszcze do końca ustalić jej przyczyny. Wiadomo, że ta ciężka, przewlekła choroba związana jest zarówno z czynnikami genetycznymi jak i środowiskowymi, a także może być związana z urazami okołoporodowymi i może występować rodzinnie. Z uwagi na jej liczne, różnorodne i bogate objawy została przez wybitnego polskiego psychiatrę prof. Antoniego Kępińskiego, nazwana królewską chorobą.

Schizofrenia ma różne oblicza. Zmienia diametralnie myśli, odczucia i zachowanie chorego. Może przybierać postać prostą, paranoidalną, katatoniczną, hebefreniczną i inną.

Eksperci różnicują objawy choroby na:

-objawy pozytywne- inaczej nazywane jako objawy wytwórcze: są to urojenia zwykle o charakterze prześladowczym, ksobnym, wielkościowym czy religijnym, omamy słuchowe (głosy), wzrokowe, węchowe i dotykowe;

-objawy negatywne- zwane inaczej jako objawy deficytowe: są to np. brak motywacji, utrata zainteresowań, izolacja od innych, zaburzenia rytmu snu i czuwania, zachowania aspołeczne;

-zaburzenia funkcji poznawczych: zaburzenia toku i treści myślenia, zaburzenia funkcji wykonawczych związanych z celowym inicjowaniem i świadomym, logicznym procesem realizacji określonego zadania, zubożenie mowy.

Dla osoby chorej, szczególnie w początkowym okresie choroby, objawy wytwórcze mogą nawet być przyjemne, ale prędzej czy później okazują się być przerażające-choć w mniemaniu samego pacjenta-jak najbardziej rzeczywiste. Natomiast objawy deficytowe i poznawcze odbierają chorym przede wszystkim energię do życia i zainteresowanie wszelkimi sprawami bliskich im ludzi i całego otoczenia. Chorzy czują się zdezorientowani, zdekoncentrowani, wyobcowani.

Zdarza się, że pierwsze objawy choroby tłumaczy się zmianą zachowania w okresie dojrzewania lub –po prostu- widzi się w nich oznakę lenistwa i złej woli.

Jeżeli jednak samego potencjalnego pacjenta lub jego bliskich coś niepokoi w jego zachowaniu warto skorzystać z porady specjalisty- psychiatry i psychologa klinicznego. Zwykle bowiem lepiej zrobić coś więcej i być może za wcześnie, niż za mało i za późno.

W procesie choroby można wyróżnić też fazy:

-ostrą-gdzie ujawniają się wyraźne objawy psychotyczne i w tej fazie istotne jest szybkie i systematyczne wdrożenie leczenia farmakologicznego oraz działania dotyczące redukcji objawów;

-stabilizacji-w tym okresie następuje stopniowe wycofanie się objawów choroby i w tej fazie szczególnie ważne jest, aby pacjent pozostawał pod opieką nie tylko psychiatry, ale również psychologa klinicznego. Konieczne jest wdrożenie psychoedukacji, terapii i rehabilitacji psychologicznej w celu utrwalenia stanu remisji;

-remisji-w tym okresie pacjent funkcjonuje stabilnie, objawy choroby są nieobecne lub zminimalizowane i pacjent powinien wrócić do swojej zwykłej aktywności sprzed choroby (szkoły, pracy).

Czasami, jeszcze przed ujawnieniem się choroby, pierwszym objawem zaburzenia psychicznego jest paragnomen. Objawia się on dość nietypowym, dziwacznym, nieoczekiwanym i zaskakującym dla otoczenia zachowaniem osoby- które może również wyczerpywać znamiona kodeksowego przestępstwa- na tle zwykłego, dotąd racjonalnego i stabilnego zachowania pacjenta. Chociaż paragnomen nie decyduje ani o rozpoznaniu, ani o ewentualnym rokowaniu choroby, to jednak wyraźnie może wpływać na bezpieczeństwo samego chorego i jego otoczenia.

Na temat schizofrenii narosło wiele mitów i „sensacyjnych” doniesień. Wiele osób czerpie o chorobie wiedzę z mediów, a tam przekaz bywa przedstawiany często „ bardziej schizofrenicznie, niż sama schizofrenia”. Przerysowane na zbyt czarno informacje przedstawiają rzeczywistość osób chorych na schizofrenię bardziej przerażająco niż w rzeczywistości głoszą o tym fakty.

Schizofrenię można i należy leczyć. Choroba nie musi przyczynić się do życiowej katastrofy. Można też z nią lub nawet dzięki niej wiele osiągnąć. Dowodem mogą być życiorysy takich znanych osób jak Johna F. Nasha- twórcy teorii gier i laureata Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, a także światowej sławy polskiego tancerza i choreografa Wacława Niżyńskiego czy legendy polskiej poezji Rafała Wojaczka. Schizofrenia była towarzyszką życia filozofów Friedricha Nietzchego, Immanuela Kanta, Georga W.F. Hegla czy pisarza Augusta Strindberga, a także prawdopodobnie Edvarda Muncha, Alfreda L.I. Kubina i Vincenta van Gogha.

Osoba chora na schizofrenię nie zmienia się w wilkołaka czy innego potwora. Potrzebuje wsparcia i zrozumienia, ale przede wszystkim systematycznego i kompleksowego leczenia i rehabilitacji. W procesie zdrowienia ważna jest obecność nie tylko specjalistów, ale również oddane grono rodziny, przyjaciół i znajomych.

Uczciwie trzeba przyznać, że schizofrenia jest bardzo trudnym i obciążającym doświadczeniem dla najbliższych pacjenta. Oni również chorują- z powodu przeciążenia chronicznym stresem, narażenia na stygmatyzację, dyskryminację czy wykluczenie społeczne. Kompleksowe podejście powinno więc również zawierać formę specjalistycznego wsparcia dla środowiska osoby chorej na schizofrenię.

www.buczynska.eu

mgr Renata Buczyńska